Kolejna instalacja.
Że też każdy musi budować po swojemu. Kupują projekt domu i ciągle coś zmieniają. A to okno na lewo, a to schody na prawo. Daliby sobie spokój, miałbym mniej kombinowania. A tak co? W ubiegłym tygodniu taki sam dom… na oko. Ale nie! Tutaj gospodarcze jest o 150 węższe. Ledwo im piec wszedł.
– A rekuperator gdzie? – zapytałem.
– A rekuperator na poddaszu! Wchodzi się opuszczanymi schodami. Jakoś Pan to przecież upchnie – powiedziała wysoka blondynka w czarnych szpilach.
Że też się w nich nie przewraca? Mają chyba ze 20 centymetrów! – pomyślałem.
– Oczywiście – odparłem. A co maiłem powiedzieć. Stefan polecił właśnie mnie i sprawa się rypła. „Projekt domu ten sam” mówił, „nie narobisz się, najwyżej skrzynki dasz inne”.
![](https://berluf.com/wp-content/uploads/2023/08/01.png)
Projekt domu nazywa się dokładnie tak samo. Elewacja taka sama… Na tym koniec podobieństw.
Gdzie ja takiego krasnala znajdę z odpowiednią wydajnością? I jeszcze lekkiego przecież, bo na to poddasze po wąskich schodach z żadną kolubryną się nie wejdzie!
![](https://berluf.com/wp-content/uploads/2023/08/03.png)
– Jeszcze drobiazg – powiedziała słodko blondynka. – Jaś ma alergię, więc trzeba będzie taki rekuperator z oczyszczaniem powietrza, Pan wie, firma polska i produkuje je w Polsce. One mają takie ładne nazwy jak z Włoch albo z filmu. Choć czytałam, że to niemiecka technologia!
Klientka posłała mi nieziemski uśmiech. I co miałem powiedzieć, że nie wiem? Choć nie wiem! Że się nie orientuję? „Od oczyszczania to są oczyszczacze” – już chciałem odpowiedzieć, ale ugryzłem się w język.
Faktycznie coś mi świtało. Jakiś czas temu dzwonili do mnie, mało tego nawet katalog mi przysłali… opiekę marketingową oferowali… Hmm, może maila nie usunąłem! Sprawdzę, jak się z Klientką pożegnam.
– Dopasujemy centralę rekuperacyjną tak, żeby była Pani zadowolona – ot, tyle odpowiedziałem.
Jest mail! Wspaniale, mniej szukania! I katalog w załączniku też jest!!! Otwieram plik. „Rewolucja w rekuperacji”. No, pomyślałem, zobaczymy, jakiej to rewolucji żeście dokonali! Przewijam, czytam o firmie Berluf. Start produkcji 2001. O rzesz… a nowości 2023 to właśnie te rekuperatory z oczyszczaniem powietrza. Trzy takie modele na wypasie wypuścili!
Kobita miała rację! Są takie cuda! I faktycznie w Polsce robione od zera! Wydajności przednie, ale co najważniejsze mają to oczyszczanie! I to nie jakaś tam fizelinka. Realne oczyszczanie! Bakterie, wirusy, grzyby, pleśń, roztocza, kurz, pyłki, sierść, zapachy, dym, lotne związki organiczne… i jeszcze SMOG usuwają! HEPA H13, filtr węglowy, ozonator, lampa UV i oczywiście filtry wstępne. No faktycznie miała Klientka rację. Niezgorsze te centrale. A każda dedykowana do czego innego. Ta ma króćce do góry, ta tylko 20 cm wysokości, ta mała a jaka wydajna… a tu tanioszka jak barszcz. Wróciłem do tych z oczyszczaniem.
Najbardziej zaawansowany za duży i zbyt ciężki jak na te schody, które mi przyjdzie „pokonać”… ale jego „braciszek” no popatrzcie Państwo! MATRIX 350 i MATRIX 450… wydatek 339 m3 na godzinę, a ten mocniejszy 435… wydajnie obsłuży około 170 m2. Idealnie! Odzysk do 95%, nie ma co, aluminiowe wymienniki robią robotę! I oczyszczanie powietrza konkretne! Zamiast stawiać kolejne „meble” w pokojach, tu jest oczyszczanie „w pakiecie” z obowiązkowym rekuperatorem.
Wygłuszająca obudowa z EPP. Nie ma się co dziwić, że ten lżejszy tylko 17 kilo waży. Moja Klientka to właściwie sama mogłaby go sobie na to poddasze zanieść.
Wszedłem na stronę berluf.com i oniemiałem. Opisane elegancko wszystkie urządzenia, rysunki, wykresy wydajności. Sklep też mają on-line i patrzcie, patrzcie! Program Doboru! No to jak tak, to zobaczymy, może mi pomoże przy doborze. Zalogowałem się, bo jeszcze przy tym do zgarnięcia rabat na skrzynki i kanały! Coraz lepiej. Wprowadziłem dane domu Klientki. Wybrałem konkretny model rekuperatora. Ten cięższy wybrałem a co! W końcu to aż 18 kilo wagi! I proszę bardzo, mam szczegóły, mam koszty. Można projektować. Napociłem się przy tej instalacji, żeby się wszystko jak należy, zmieściło w tym „schowku poddaszowym”… Najwięcej roboty było z samymi rurami. Gdzie toto poupychać… bo rekuperator bajka! Nie bez powodu nazywa się MATRIX, on faktycznie zmienia rzeczywistość! Krasnal jeden.
![](https://berluf.com/wp-content/uploads/2023/08/04.png)
Gdy już projekt miałem w większości zrobiony to była 2 w nocy. Ale zamiast się kłaść, wróciłem na stronę BERLUFA i czytałem o ich centralach rekuperacyjnych z oczyszczaniem powietrza. Zacny koncept z tym oczyszczaniem. Powietrze w naszym kraju do najczystszych nie należy, a mało kto wie, że normy mamy zaniżone w stosunku do Unii. U mnie w domu są dwa oczyszczacze, meble dodatkowe… rekuperator mam tradycyjny. Brałem z tej firmy, co najczęściej instaluję. Ot przyzwyczajenie. Robi się na jednej czy dwóch markach to wszystkie parametry ma się w głowie na pamięć, ale faktycznie czasem trzeba nos wychylić z norki i zobaczyć, co tam świat nawymyślał. A tu akurat nasi wymyślili, Polacy, produkując w oparciu o niemiecką technologię. Kto by pomyślał?
Rano żona na biurku postawiła kawę i lekko pomasowała mnie po karku.
– Jak już tej nowej Klientce zrobisz z Matrixem instalację, to i nam wymień rekuperator, ale na ten z sześcioma poziomami filtracji – uśmiechając się, postukała delikatnie w monitor. – Skończą się wreszcie kłopoty z oddychaniem u dzieciaków. Wiesz wirusy, bakterie, grzyby, pyłki… Wszystkim nam wyjdzie na zdrowie ta rewolucja w rekuperacji. SMOG zostanie na zewnątrz. Poza tym ten FENIX ma 98% odzysku ciepła i zobacz jaki ekonomiczny! Zużycie prądu tylko około 34 zł miesięcznie…
Nie ma to jak żona instalatora!
![](https://berluf.com/wp-content/uploads/2023/08/05.png)
Zapiski spisała: Beata Liberda-Kalinowska